Modlitwy na dziewięć dni nowenny. K.: Bóg jest wysławiony w zgromadzeniu Świętych. W. : Na całą ziemię rozejdzie się ich nauka i d
Niech żyje Święta Gemma! Przedsłowie do drugiego wydania polskiego W kręgach osób rozmiłowanych w ubogiej Gemmie coraz częściej da się słyszeć zawołanie, które można określić nowym chrześcijańskim pozdrowieniem. Słowa "Niech żyje Święta Gemma!" i odpowiedź "Niech żyje!" wyrażają prawdę o obecności seraficznej Dziewicy z Lukki - drogocennego klejnotu[1], będącego ozdobą katalogu świętych - w naszej Ojczyźnie. Wymowne jest, że jubileusz 75-lecia jej kanonizacji zbiegł się z uroczystością Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski. Warto również zwrócić uwagę na inną kwestię: flagi Polski i Lukki są identyczne. Kochana Święta Gemmo, przybywaj ze swoim orędziem do wszystkich zakątków naszej Ojczyzny i do każdego Polaka. Uproś, abyśmy wszyscy na zawsze mogli zamieszkać w Sercu Jezusa! Warszawa, 2 maja 2015 r. Nowenna wraz z krótkim życiorysem, zdjęciami z Lukki i Madrytu, modlitwami i świadectwami osób w niej rozmiłowanych (również naszych rodaków). (rh)

Św. Gemma Galgani (1878-1903) Święte stygmaty. Udział w cierpieniach Męki Pańskiej. Odtworzyć w swej osobie doskonały obraz Jezusa - takie było najwyższe pragnienie całego życia Gemmy, a ponieważ Syn Boży, aby odkupić nasze dusze i zdobyć serca, ukazał sią w świecie jako uosobienie boleści, wierna Jego służebnica chciała

Świadkowie usłyszeli jak „rozkazywała” Jezusowi nawrócić zatwardziałego grzesznika, a gdy On wzbraniał się z powodu jego potwornych grzechów, dziewczyna uciekła się do „szantażu”.Jeśli zadaniem hagiografii jest wzbudzanie w nas pragnienia znalezienia się w niebie, to w przypadku Gemmy – mnie przynajmniej – wystarczyłoby samo przyjemnością usiadłbym tuż obok niej w którymś tam rzędzie niebiańskich krzeseł. Nie na darmo ta dwudziestopięcioletnia Włoszka uważana jest za najpiękniejszą wśród świętych boleściJej życie było dość krótkie i zdecydowanie nie najłatwiejsze. Na tyle trudne, że rodacy do dziś mówią o niej: figlia del dolore, czyli córka boleści. Od wczesnego dzieciństwa odznaczała się błyskotliwą inteligencją. Nauka w szkole prowadzonej przez siostry zakonne, do której oddano ją jeszcze przed ukończeniem ósmego roku życia, nie sprawiała jej najmniejszego także:Mistyczka ze Szczecina i jej rozmowy z JezusemW spontaniczny sposób rozwijało się także jej życie duchowe. Nie mając nawet dziesięciu lat obiecała sobie zawsze utrzymywać bliską relację z Jezusem ukrytym w Eucharystii – „zwłaszcza gdy będę strapiona”, jak zapisała w swoim dziecięcym dzienniku. A strapień miało jej nie zabraknąć. Jeszcze w tym samym roku została niespodziewanie osierocona przez ukochaną mamę, a jako nastolatka musiała opuścić szkołę, by zająć się chorym na gruźlicę jednak jest aniołPozostawała w bliskiej, zażyłej relacji ze swoim aniołem stróżem. Ten nieraz ją upominał w bardzo bezpośredni sposób. Pewnego razu, gdy Gemma otrzymała w prezencie złoty zegarek, z którego była bardzo dumna, anioł zwrócił jej uwagę, że dla oblubienicy Chrystusa jedyną odpowiednią ozdobę stanowi krzyż i ciernie. To wtedy nastoletnia mistyczka odczuła głębokie pragnienie poznania i zjednoczenia się z męką Zbawiciela i zaczęła gorąco prosić o tę miała zostać wysłuchana. Warto jednak dodać, że bezpośredniość w stosunkach z aniołem działała w obie strony. Gemmie zdarzało się używać go jako „listonosza”, by dostarczał jej listy przebywającemu w Rzymie spowiednikowi, a nieraz i spierać się ze swoim niebiańskim opiekunem. Zaniepokojony spowiednik czuł się w obowiązku przypominać jej, że ma do czynienia z sługą samego Boga, któremu jednak winna szacunek i ją EucharystiaWkrótce nadszedł czas, gdy Ukrzyżowany postanowił spełnić pragnienia swojej oblubienicy. Zaczęły się ogromne cierpienia. Zmarł ojciec Galganich, a na barkach młodej dziewczyny spoczęła troska o pozostałe, młodsze rodzeństwo. Znaleźli się w fatalnej sytuacji finansowej, którą właściwiej byłoby określić jako skrajną nadwyrężone zdrowie i siły zaczęły poważnie szwankować. Zapadła na zapalenie opon mózgowych, traciła stopniowo słuch i włosy. Prawie rok spędziła przykuta do łóżka z powodu niemal kompletnego paraliżu kończyn. Gdy skarżyła się Jezusowi, że nie jest już w stanie się modlić, usłyszała, że te cierpienia służą oczyszczeniu jej duszy. Odtąd przyjmowała je z wielką także:Przyśnił mu się o. Pio. Teraz 19-latek zostanie świętymChwile wielkiego wytchnienia i ulgi przeżywała, przyjmując komunię świętą. Wreszcie, zupełnie niespodziewanie, została uzdrowiona. Wiedziała już, że najlepszym sposobem okazania Jezusowi jej wielkiej miłości jest nie przestawać dla niego cierpieć i uparcie przypominała Mu, że jest na to nie dał się długo prosić. W wieku dziewiętnastu lat Gemma otrzymała dar stygmatów. W każdy czwartek wieczorem wchodziła w stan bolesnej ekstazy, w której jednoczyła się z męką swego Ukochanego. Trwało do zazwyczaj do godziny trzeciej po południu w piątek lub nawet do sobotniego poranka. Wtedy stygmaty znikały, pozostawiając po sobie ślady w postaci blizn, by znów otworzyć się w następnym tym czasie Gemma mieszkała już u pobożnej rodziny, u której miejsce znalazł jej spowiednik, gdyż w małym domu Galganich brakło dla niej miejsca. Rodzina Gianninich oraz dwaj pasjoniści, prałat Volpi i ojciec Germano, wielokrotnie byli świadkami ekstaz Gemmy i jej zażyłości z z JezusemByła to zażyłość tak bliska i serdeczna, że aż zdumiewająca. Dwudziestoletnia mistyczka pozwalała sobie nawet na „kłótnie” ze swoim Boskim Oblubieńcem. O co? O grzeszników. Za którymś razem świadkowie usłyszeli, jak „rozkazywała” Jezusowi nawrócić zatwardziałego grzesznika, a gdy On wzbraniał się z powodu jego potwornych grzechów, dziewczyna uciekła się do „szantażu”, mówiąc: „Twoja Matka też się za niego modli. Jej nie możesz odmówić!”.Jakie było zdumienie jednego z ojców, gdy wychodząc z mieszkania, w którym był świadkiem tej sceny, wpadł na zapłakanego mężczyznę, który na kolanach zaczął go błagać o spowiedź i okazał się nosić nazwisko chwilę wcześniej wymieniane uparcie przez Gemmę w rozmowie z marzenieWkrótce Gemma zapadła na gruźlicę i próchnicę kości. Wytrzymywała bolesne zabiegi bez znieczulenia. Jej znieczuleniem był krzyż, w który wpatrywała się niemal bez przerwy wzrokiem pełnym miłości. Postępująca choroba ostatecznie przekreśliła jej szanse na zrealizowanie swojego największego marzenia – by wstąpić do klauzurowego zgromadzenia sióstr pasjonistek, oddanych rozważaniu męki także:Antonietta Meo. 6-letnia mistyczka, która pisała listy do JezusaJuż wcześniej siostry kilkukrotnie jej odmawiały – a to z powodu zobowiązań rodzinnych, a to ze względu na stan zdrowia, a trochę też z obawy przed jej sławą mistyczki. Poniekąd dla pocieszenia ojciec Germano przyjął od niej cztery prywatne śluby identyczne co do treści ze ślubami składanymi w zakonie pasjonistek. Złożyła je już na łożu boleści, z którego miała się nie podnieść aż do swojej śmierci w Wielką Sobotę 1903 kopia JezusaSiostry, które nie chciały jej przyjąć za życia, zrobiły to po śmierci, pozwalając na jej pochówek w swoim klasztornym kościele w Lukce, gdzie dziś znajduje się jej sanktuarium. Jej duchowym pięknem zachwycili się kolejni papieże. Pius XI dokonując jej beatyfikacji nazwał ją „najwierniejszą kopią, również zewnętrznie, Ukrzyżowanego Odkupiciela”, a Pius XII określił „gwiazdą swojego pontyfikatu” i kanonizował w 1940 patronką aptekarzy, studentów i wszystkich, którzy cierpiąc, jednoczą się z Ukrzyżowanym Jezusem.
Оձ эኟθժ крችсСвяዛը ጡ брሦ
Պа ልጂслас наռяኃеχиХрարащθዑ ճօχикл
Նዶтαз иዶуΑγугаψутве ከглохирс
Иչиφ οмባዖаш аձուницሱвοΥ π
Krótka nowenna do św. Rity Dzień I. O wieka głosicielko chwały Chrystusa, Święta Rito, jednoczę się z Tobą, aby dziękować Bogu i wychwalać Go przez

Modlitwaśw. Gemmy Galgani (1873-1903) Bądź pozdrowiony św. Józefie, dziewiczy oblubieńcze Matki Bożej! Jezus i Maryja z Tobą, błogosławiony jesteś między mężami i błogosławiony Jezus, owoc łona twojej najczystszej Oblubienicy. Święty Józefie, przybrany ojcze Jezusa, módl się za nami grzesznymi teraz i w godzinę śmierci naszej. Amen.

Litania do św. Gemmy Galgani Modlitwa na każdy dzień Radio Jasna Góra Nowenna do św. Anny (1) NOWENNA DO ŚW. ANTONIEGO Z PADWY 5-13/06 (1) NOWENNA DO ŚW.
Z radością zawiadamiamy, że ukazała się nowa publikacja: „Nowenna do św. Gemmy Galgani”, wydanie pierwsze. Jej autorem jest o. Miguel Gonzalez, pasjonista z Madrytu. W nowennie znajdziemy przedsłowie do wydania polskiego, inne modlitwy oraz świadectwa wstawiennictwa w odniesieniu do członków rodziny można nabyć przez stronę internetową wydawcy: Gemmo, módl się za nami!Podziel się!Za:
25/09 - 03/10 1. Pieśń do św. Franciszka. 2. Modlitwa wstępna na każdy dzień. Wszechmogący, wieczny Boże, któryś przez Jednoro Nowenna do św. Gemmy Galgani (książka)FUND. ŻYWE SŁOWO-Nr ISBN 978-83-932184-4-8Kategoria: nowenny i modlitwyNiech żyje Święta Gemma! Przedsłowie do drugiego wydania polskiego W kręgach osób rozmiłowanych w ubogiej Gemmie coraz częściej da się słyszeć zawołanie, które można określić nowym chrześcijańskim pozdrowieniem. Słowa "Niech żyje Święta Gemma!" i odpowiedź "Niech żyje!" wyrażają prawdę o obecności seraficznej Dziewicy z Lukki - drogocennego klejnotu[1], będącego ozdobą katalogu świętych - w naszej Ojczyźnie. Wymowne jest, że jubileusz 75-lecia jej kanonizacji zbiegł się z uroczystością Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski. Warto również zwrócić uwagę na inną kwestię: flagi Polski i Lukki są identyczne. Kochana Święta Gemmo, przybywaj ze swoim orędziem do wszystkich zakątków naszej Ojczyzny i do każdego Polaka. Uproś, abyśmy wszyscy na zawsze mogli zamieszkać w Sercu Jezusa! Warszawa, 2 maja 2015 wraz z krótkim życiorysem, zdjęciami z Lukki i Madrytu, modlitwami i świadectwami osób w niej rozmiłowanych (również naszych rodaków). (rh) Cena promocyjna zł zamiast zł - oszczędzasz złKsiążka nowa, nieużywana, wprost z księgarni stron. Format cm. Oprawa Miękka. Nr kat. Rhema 48948Do każdej przesyłki dołączamy książkę-prezent! Gemma Galgani urodziła się 12 marca 1878 roku we włoskiej miejscowości Borgonuovo w diecezji lukkijskiej w wielodzietnej rodzinie aptekarza. Kiedy była dzieckiem umarła jej matka. Gemma już od wczesnego dzieciństwa odznaczała się nabożeństwem i umiłowaniem Pana Jezusa. Nie znaczy to, że była grzecznym dzieckiem. Czytelnia 11 kwietnia Święta Gemma Galgani, dziewica Gemma przyszła na świat 12 marca 1878 roku w Lucce (Włochy) jako piąte z ośmiorga dzieci aptekarza Henryka Galgani i Aurelii z domu Landi. Chrzest otrzymała następnego dnia po urodzeniu wraz z imionami: Gemma Humberta Pia. Jeszcze jako dziecko została oddana do szkoły sióstr Oblatek Ducha Świętego. Przełożoną tej szkoły była bł. Helena Guerra (+ 1914), założycielka tego zgromadzenia. W ósmym roku życia dziewczynka została dopuszczona do I Komunii świętej i do sakramentu Bierzmowania. W wigilię przyjęcia Pana Jezusa napisała w swoim dzienniczku: "Postaram się, aby każdą spowiedź odprawiać i Komunię świętą przyjmować tak, jakby to był ostatni dzień w moim życiu. Będę często nawiedzać Pana Jezusa w Najświętszym Sakramencie, zwłaszcza gdy będę strapiona". Bóg nie oszczędzał jej cierpień. Mając 8 lat straciła matkę. Potem na gruźlicę zachorował jej ukochany brat. Gemma opuściła szkołę i internat sióstr, by oddać się pielęgnacji brata-kleryka, Eugeniusza, czuwając przy nim dzień i noc. Wyczerpana, zupełnie tak osłabła, że odchorowała to przez trzy miesiące. Do pełnego zdrowia nigdy już nie mogła powrócić. Niedługo potem wywiązała się u niej choroba nóg. W czasie operacji, nader bolesnej, ściskała w rękach krzyż. To był dopiero początek doświadczeń. Wkrótce nadeszła śmierć ojca, zupełny krach majątkowy, gruźlica kręgosłupa, zapalenie nerek. Cały rok Gemma przeleżała w łóżku, unieruchomiona gipsowym gorsetem. Wreszcie musiała opuścić własny dom, gdyż było w nim zbyt ciasno. Na prośbę spowiednika przyjęła ją do siebie pewna pobożna niewiasta z rodziny Gianninich. Był moment, że jej stan był już beznadziejny. Poddała się ponownie operacji. Wpatrzona w wizerunek Chrystusa Pana na krzyżu, zniosła ją bez słowa skargi i jęku. 8 czerwca 1899 r., w wigilię uroczystości Serca Pana Jezusa, Gemma otrzymała dar stygmatów, czyli odbicia ran Pana Jezusa. Sama tak o tym napisała: "Był wieczór, ogarnął mnie ogromny żal za grzechy, jakiego dotąd nie odczuwałam. Uświadomiłam sobie równocześnie wszystkie cierpienia, jakie Pan Jezus poniósł dla mego zbawienia. I oto znalazłam się w obecności mej Matki. Po Jej prawej ręce stał Anioł Stróż. Kochająca Matka nakazała mi wzbudzić żal serdeczny za grzechy, a gdy to uczyniłam, zwróciła się do mnie ze słowami: «Córko, w imię Jezusa masz odpuszczone grzechy. Jezus, mój Syn, bardzo cię ukochał i pragnie dać ci dowód swojej szczególnej łaski. Czy zechcesz okazać się jej godną? Ja ci będę Matką. Czy chcesz mi się okazać prawdziwą córką?» Po czym rozchyliła swój płaszcz i okryła mnie nim. W tej chwili ukazał mi się Pan Jezus. Jego wszystkie rany były otwarte, lecz zamiast krwi wydobywały się z nich płomienie. Natychmiast te płomienie dotknęły moich dłoni, stóp i serca. Miałam wrażenie, że z bólu umieram, i gdyby mnie nie podtrzymała Matka Boża, byłabym upadła na ziemię. Gdy przyszłam do siebie, stwierdziłam, że klęczałam na podłodze. W rękach, w stopach i w sercu wciąż odczuwałam przejmujący ból. Kiedy się podniosłam, zauważyłam, że miejsca, w których odczuwałam ból, silnie krwawią. Okryłam je, jak mogłam, i przy pomocy Anioła Stróża dowlokłam się do łóżka (...). Boleści ustały dopiero w piątek o godzinie trzeciej po południu". Odtąd stygmaty odnawiały się u Gemmy regularnie, co tydzień. Rany krwawiły od wieczoru w czwartek, kiedy przeżywała mękę Zbawiciela, aż do godz. 15 w piątek. Wtedy przestawały krwawić i natychmiast zasklepiały się. Dwa lata później Gemma została naznaczona kolejnymi stygmatami: korony cierniowej i śladów biczowania. W roku 1902, w uroczystość Zesłania Ducha Świętego, Gemma zachorowała śmiertelnie. Po chwilowym polepszeniu się zdrowia, nastąpiło gwałtowne pogorszenie. Wezwany spowiednik udzielił jej ostatnich sakramentów. Agonia miała jednak trwać jeszcze przez szereg długich miesięcy, bo aż do 11 kwietnia 1903 roku. W Wielką Środę Gemma przyjęła wiatyk, a w Wielką Sobotę koło południa, mając zaledwie 25 lat, zmarła. Na kilka lat przed śmiercią Gemma zapoznała się z zakonem pasjonistów, któremu założyciel, św. Paweł od Krzyża, wyznaczył jako pierwszy cel słodkie rozważanie męki Pana Jezusa i rozpowszechnianie tego nabożeństwa wśród wiernych Kościoła. Spowiednikami i kierownikami duchowymi św. Gemmy byli pasjoniści. Na ręce jednego z nich złożyła także cztery śluby, właściwe zakonowi. Papież Pius XI zaliczył Gemmę do chwały błogosławionych w 1933 roku, a papież Pius XII w roku 1940 dokonał jej kanonizacji. Powodem uznania jej świętości stało się świadome, milczące przyjęcie cierpienia. Atrybutem świętej jest lilia. Jest patronką studentów i aptekarzy. W Lucca, w klasztorze pasjonistów, można oglądać skromne sprzęty, których używała św. Gemma, oraz narzędzia pokuty, lekturę, fotografie. Ostatnia aktualizacja: Ponadto dziś także w Martyrologium: W Celas koło Koimbry, w Portugalii - św. Sanczii. Córka króla Sancheza I, była pierwszą dobrodziejką franciszkanów, którzy z jej miasta Alenquer wyruszyli do Maroka. Założyła następnie klasztor dla cystersek, w którym spędziła ostatnie lata życia. Zmarła w roku 1229. W Lukce, we Włoszech - bł. Heleny Guerra. W roku 1882 założyła zgromadzenie Oblatek Ducha Świętego, zwane także siostrami św. Zyty. Zmarła w roku 1914. Beatyfikował ją w roku 1959 papież Jan XXIII. oraz:bł. Anioła z Chivasso, prezbitera i zakonnika (+ 1495); św. Antypasa, męczennika (+ I w.); św. Barsanufiusza, pustelnika (+ poł. VI w.); św. Domniona, biskupa i męczennika (+ 304); św. Filipa, biskupa Gortyny (+ II w.); św. Izaaka, mnicha (+ ok. 550) u9lPrhl. 309 282 148 65 216 320 458 251 39

nowenna do św gemmy galgani